Kierowca osobówki na łuku drogi prawdopodobnie stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z drogi. Miejsce było jednak na tyle niefortunne, że pod koniec zjechał on jeszcze po skarpie. W międzyczasie samochód zaczął się palić. Na szczęście mężczyzna zdążył szybko opuścić pojazd.
Informacja o zdarzeniu wpłynęła do strażaków o godzinie 3:25. Do akcji wysłano zastęp straży pożarnej z Sulęcina oraz dwa wozy z pobliskiej jednostki OSP w Torzymiu. Jeszcze przed dojazdem strażaków ogień zdążył rozprzestrznić się po części samochodu.
Ratownicy, którzy znajdowali się najbliżej płonącego auta pracowali w aparatach powietrznych. Po kilkudziesięciu minutach działań pożar sprawnie ugaszono przy pomocy dwóch prądów gaśniczych - wody oraz piany. Pomimo to większa część samochodu spłonęła lub została mocno napalona.
W czasie prowadzenia działań przez strażaków na miejscu pojawił się patrol policji. Funkcjonariusze przeprowadzili swoje, niezbędne czynności z właścicielem pojazdu.
https://newslubuski.pl/interwencje/5905-nocny-pozar-samochodu-kolo-boczowa-kierowca-wypadl-z-drogi-i-zjechal-nim-ze-skarpy.html#sigProId5f575332b1