Zwrócił na siebie uwagę, bo jechał zygzakiem. Strażacy z Gorzowa postanowili więc zatrzymać kierowcę busa. Mężczyzna był kompletnie pijany.
Wszystko wydarzyło się w czwartkowy wieczór, 20 lutego. Zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 z Gorzowa Wielkopolskiego został zadysponowany do plamy oleju przy ul. Szczecińskiej. Około godziny 21:00 podczas powrotu do jednostki strażacy zainteresowali się Volkswagenem T4. Pojazd cały czas poruszał się zygzakiem.
Strażacy nie zastanawiali się długo i postanowili zatrzymać samochód koło ronda Myśliborskiego. Szybko okazało się, że kierowca oraz jeden z pasażerów jest pod wpływem alkoholu. Na miejsce wezwano patrol policji, który tylko potwierdził przypuszczenia ratowników.
– 33-letni mężczyzna kierujący miał w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu – mówi dla gorzowianin.com sierż. szt. Mateusz Sławek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Przeczytaj też: Taksówkarz przemknął na czerwonym. Nagranie trafiło do policji (FILM)