Po medialnych publikacjach dot. wiceministra Łukasza Mejzy Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego rozpoczął kontrolę dotacji, którą otrzymała spółka Future Wolves Łukasz Mejza. Agencja Rozwoju Regionalnego przekazała ówczesnemu radnemu sejmiku województwa blisko milion złotych.
Spółka Mejzy miała przeprowadzać szkolenia rozwojowe dla firm w formie e-learningu. I tak jak poinformowała Agencja Rozwoju Regionalnego w Zielonej Górze, firma od kwietnia do września 2020 roku przeprowadziła 72 usługi rozwojowe w formie e-learningu dla 37 przedsiębiorców.
- Firma Pana Łukasza Mejzy rozliczyła zrealizowane usługi rozwojowe na łączną wartość dofinansowania w kwocie 664.075,00 zł. Zarząd oraz Rada Nadzorcza Spółki zapewniają, że dołożą wszelkich starań, aby sprawdzić i wyjaśnić powstałe wątpliwości - informuje ARR.
Zarząd Województwa Lubuskiego złożył zawiadomienie do prokuratury
Kontrolę projektu "Lubuskie Bony Rozwojowe w subregionie zielonogórskim - edycja II" przeprowadził też Departament Europejskiego Funduszu Społecznego. Zarząd Województwa mając wstępne wyniki, postanowił skierować do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Agencja Rozwoju Regionalnego nie ma materiałów pokazujących, jak wyglądały szkolenia, w związku z czym nie można zweryfikować, czy usługa była adekwatna do kosztów. Brak jest możliwości potwierdzenia uczestnictwa w szkoleniach w przypadku 18 osób. Wykazano brak materiałów szkoleniowych udostępnionych na platformie szkoleniowej, co utrudnia zweryfikowanie zakresu szkolenia - czytamy w komunikacie UMWL.
Urząd podkreśla również, że wątpliwości budzi sposób przeprowadzania szkoleń, czyli logowania w godzinach nocnych przez uczestników, logowania rozpoczynające się jednego dnia a kończące kolejnego, a także realizacja poszczególnych modułów szkolenia w czasie znacznie krótszym niż przewidziano w informacji o usłudze.
Przeczytaj też: Podwyżka opłat za wywóz śmieci w Zielonej Górze. Ile zapłacimy?