Wszystko wydarzyło się we wtorkową noc, 25 stycznia. Personel Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim przyłapał na paleniu papierosa 60-letniego mężczyznę. Ten został wcześniej przyjęty do lecznicy w trybie pilnym.
- W trakcie leczenia, gdy chęć zapalenia papierosa była większa silniejsza od zdrowego rozsądku, poszedł do toalety i myśląc, że nikt nie zauważy zaciągał się dymkiem - mówi lekarz Marek Nowak, chirurg z gorzowskiego szpitala.
Medycy powiadomili o wszystkim policję. Patrol funkcjonariuszy, który przyjechał na miejsce, ukarał 60-latka mandatem w wysokości 500 złotych.
"To bardzo niebezpieczne sytuacje"
Jak podkreśla prezes szpitala Jerzy Ostrouch, w takich przypadkach trzeba działać bezwzględnie, bez żadnej taryfy ulgowej. - To bardzo niebezpieczne sytuacje, które stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia nie tylko personelu i pacjentów oddziału, ale też wszystkich innych osób przebywających w naszej lecznicy - podkreśla.
O tym jak niebezpieczną sytuację może spowodować chory z papierosem, personel lecznicy w Gorzowie przekonał się równo tydzień temu. Wówczas pacjent postanowił zapalić papierosa na szpitalnym łóżku, czym doprowadził do pożaru. Więcej w artykule: "61-latek palił papierosa na Oddziale Chirurgii. Od niedopałka zapalił się materac, na którym leżał!"
Przeczytaj też: Pijany 39-latek doprowadził do kolizji w Zielonej Górze. Miał ponad trzy promile alkoholu