Do zdarzenia doszło we wtorek, 23 lutego, około godziny 20:00. Patrol ruchu drogowego z Sulęcina próbował w miejscowości Przemysław zatrzymać do kontroli samochód osobowy marki Mazda CX5. Mężczyzna zignorował jednak polecenia policjantów i gwałtownie odjechał. Mundurowi podjęli pościg.
W trakcie ucieczki kierowca osobówki wjechał na nieczynny, remontowany most w Świerkocinie. Tam stracił panowanie nad pojazdem, przebił barierę energochłonną i wpadł do rzeki Warty. 30-letni kierowca opuścił auto o własnych siłach i próbował jeszcze uciekać pieszo. Szybko został jednak zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Samochód skradziony w Niemczech
Policjanci wezwali na miejsce strażaków, ponieważ cały czas istniała możliwość, że w pojeździe mogą znajdować się jakieś osoby. Na miejsce przyjechało 10 zastępów straży pożarnej z powiatu sulęcińskiego i gorzowskiego. Dodatkowo część z nich zabrała ze sobą łodzie.
Samochód szybko został wyciągnięty na brzeg. W środku nikogo nie było. W międzyczasie okazało się, że ścigana Mazda CX5 pochodziła z kradzieży.
- Zatrzymany mężczyzna to 30-letni mieszkaniec województwa pomorskiego. Mamy potwierdzenie z Polsko-Niemieckiego Centrum Współpracy Służb, że samochód, którym jechał został skradziony na terenie Niemiec - informuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
https://newslubuski.pl/interwencje/10229-kradzionym-autem-uciekal-przed-policja-rajd-30-latka-zakonczyl-sie-w-rzece.html#sigProIdf800438829
Przeczytaj też: Tragiczny pożar domu w Gościkowie koło Świebodzina. Nie żyje mężczyzna
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Prześlij je do nas na Facebooku lub na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.