Wszystko wydarzyło się w nocy z poniedziałku na wtorek, 22 marca. Nieznani sprawcy w przeciągu kilku godzin ukradli 71 uli wraz z rodzinami pszczelimi. Do przestępstw doszło w trzech różnych pasiekach koło Żagania.
- Wartość strat to ponad 50 tysięcy złotych. Trwają czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców kradzieży - mówi sierż. Arkadiusz Szlachetko, rzecznik żagańskiej policji.
"Nogi się pode mną ugięły"
Jedną z poszkodowanych jest rodzinna pasieka Górnicki. To wędrowna pasieka, która na czas zimy była zlokalizowana w miejscowości Pożarów tuż przy drodze wojewódzkiej nr 295.
- Mam w ulach założone lokalizatory GPS, ale niestety zorientowałem się dopiero nad ranem. Udałem się na miejsce i nogi się pode mną ugięły. Od razu pojechałem na policję i zgłosiłem kradzież - relacjonuje Łukasz Górnicki, właściciel pasieki.
Gdy nadajniki pokazywały nową lokalizację, pan Łukasz wspólnie z policjantami wyruszył we wskazane miejsce. Niestety uli nie znaleziono. Zostały tylko denka i daszki, które rozmontowali złodzieje.
Zbiórka na nową pasiekę
Rodzinna pasieka Górnicki istnieje od 1926 roku. Założył ją dziadek pana Łukasza. Później opiekę nad pszczołami przejęli jego rodzice. Z czasem zadaniem zajął się Łukasz Górnicki.
- Straty materialne w naszej pasiece można szacować na około 19 tysięcy złotych. Trudno ocenić, jakie byłyby straty produkcyjne. Każdy ul przynosił średnio 40 kilogramów miodu, więc podejrzewam, że to drugie tyle - informuje właściciel pasieki.
W sieci założono już zbiórkę na odbudowę rodzinnej pasieki Górnicki. - Chciałbym, aby nasza pasieka przerwała więcej niż 100 lat, aby moi synowie mogli też się nią dalej opiekować przez lata - podkreśla pan Łukasz.
https://newslubuski.pl/interwencje/10441-w-jedna-noc-skradziono-71-uli-z-pasiek-pod-zaganiem-to-wielka-strata-dla-pszczelarzy.html#sigProIdc986ea549c
Przeczytaj też: Śmigłowiec LPR wylądował na osiedlu w Zielonej Górze. Nie było wolnej karetki
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Prześlij je do nas na Facebooku lub na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.