W ciągu ostatnich dni dwukrotnie doszło do pożaru hałdy opon na ulicy Fabrycznej w Gorzowie Wielkopolskim. Strażacy nie mieli żadnych wątpliwości, że doszło do celowego podłożenia ognia.
Sprawą zajęli się policjanci kryminalni. Funkcjonariusze zabezpieczali ślady, ustalali świadków i poszukiwali nagrań z monitoringów, które doprowadziłyby do podejrzanego.
48-letni piroman zatrzymany
- Na trop sprawcy wpadł policjant, który w czasie wolnym od służby zauważył na ul. Fabrycznej mężczyznę z kryminalną przeszłością. Jednak w tym momencie nikt jeszcze nie wiedział o podłożeniu ognia. Po kilku minutach policjant dostrzegł niepokojącą sytuację i zadzwonił po strażaków - relacjonuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Funkcjonariusz szybko skojarzył fakty. W 2019 roku zauważony wcześniej mężczyzna podpalił zakład wulkanizacyjny w mieście. Policjant przekazał swoje ustalenia dyżurnemu, który skierował na miejsce radiowóz.
- Sprawca został zauważony w niedalekiej odległości od zdarzenia. Prawdopodobnie objechał osiedle, by z innego miejsca obserwować działanie strażaków - informuje podkom. Jaroszewicz.
Nawet 5 lat więzienia
48-letni mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego został zatrzymany i przesłuchany. Za podpalenia usłyszał dwa zarzuty zniszczenia mienia, za które grozi do 5 lat więzienia.
Przeczytaj też: Akcja strażaków w zielonogórskiej Ochli. Zadymienie w pałacu (ZDJĘCIA)
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.