Wszystko wydarzyło się we wtorkowy poranek, 2 sierpnia. Około godziny 5:00 na jednym z oddziałów Szpitala Uniwersyteckiego doszło do kradzieży. Jednemu z pacjentów zniknęła torba z pieniędzmi, dokumentami oraz kartami do bankomatów.
Jedna z pielęgniarek zdążyła jeszcze zauważyć złodziejkę, gdy ta w pośpiechu wychodziła ze szpitala. Wstępny rysopis od razu trafił do zielonogórskich policjantów, którzy poprosili o pomoc pracowników miejskiego monitoringu.
- Szybko okazało się, że kobieta zaledwie kilka chwil po kradzieży zrobiła zakupy za pomocą skradzionej karty na stacji benzynowej. Mundurowi zatrzymali 45-latkę na ulicy Wojska Polskiego - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Teraz mieszkanka powiatu krośnieńskiego stanie przed sądem. Grozi jej kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: Pożar na stadionie żużlowym w Zielonej Górze. Zapalił się maszt oświetleniowy (ZDJĘCIA)
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.