Gorzowscy policjanci intensywnie pracowali nad pożarami, do których doszło w piwnicach kamienic na początku tygodnia. Sprawca podpalił śmieci w trzech budynkach w centrum miasta. Dzięki szybkiemu działaniu strażaków udało się w porę ugasić ogień i nikt nie odniósł obrażeń. Kolejnej nocy z wtorku na środę, 31 sierpnia służby zostały zaalarmowane o ogniu, który pojawił się w kamienicy przy ulicy Borowskiego. Podczas akcji pojawił się mężczyzna, który utrudniał prowadzenie działań. Kiedy strażacy wynosili z mieszkania nietrzeźwą kobietę, zaatakował jednego z nich.
Dalsza część artykułu pod reklamą
Do akcji zostali wezwali policjanci, którzy zatrzymali mężczyznę w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza straży. Ale mundurowi zdawali sobie również sprawę, że 41-latek był zatrzymywany w przeszłości za inne podpalenia w Gorzowie. Mężczyzna trafił do gorzowskiej komendy, gdzie usłyszał zarzuty związane z naruszeniem nietykalności cielesnej. Ale praca gorzowskich policjantów i prokuratora rejonowego na tym się nie zakończyła. W związku z przeszłością zatrzymanego dokładnie badano przypadki wszystkich pożarów, do których doszło w ostatnim czasie.
W piątek, 3 września prokurator rejonowy w Gorzowie po zebraniu materiału dowodowego przedstawił 41-latkowi zarzut dotyczący sprowadzenia zagrożenia pożaru oraz trzy dotyczące zniszczenia mienia poprzez podłożenie ognia w piwnicach kamienicy. Zarzuty te usłyszał jako recydywista. Sąd na wniosek prokuratora, tymczasowo aresztował podejrzanego na trzy miesiące.
Źródło: podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz, Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim
Czytaj także - Śmiertelny wypadek na S3. Sprawca jechał pod prąd! Jedna osoba zginęła, 4 zostały ranne!
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.