Śmiertelny wypadek na DK32. Szpital w Zielonej Górze szykował się na wielu rannych!

20 wrzesień 2021
Śmiertelny wypadek na DK32. Szpital w Zielonej Górze szykował się na wielu rannych! Redakcja/Archiwum

Wypadek masowy na Drodze Krajowej numer 32 był poważnym wyzwaniem dla służb. Wszyscy stanęli jednak na wysokości zadania!

W poniedziałek, 13 września na Drodze Krajowej numer 32 pod Zieloną Górą doszło do wypadku masowego. W wyniku zderzenia busa transportu medycznego z autobusem PKS relacji Zielona Góra-Gubin jedna osoba ponosi śmierć na miejscu, trzy zostają ciężko ranne a kilkadziesiąt odnosi obrażenia. Na miejsce zadysponowano 13 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, 7 karetek pogotowia ratunkowego, 4 śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz 11 radiowozów.

Dalsza część artykułu pod reklamą

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Groźny wypadek w centrum miasta. Nagranie mrozi krew w żyłach

Podczas gdy na Drodze Krajowej numer 32 trwała akcja ratownicza w zielonogórskim szpitalu szykowano się na przyjęcie wielu rannych. - Pierwsza informacja była taka, że przyjedzie do nas co najmniej 9 pacjentów, z czego większość w stanie bardzo ciężkim. - mówiła Sylwia Malcher-Nowak, Rzecznik Prasowa Zielonogórskiego Szpitala. 

Po tej informacji pacjenci przebywający na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym zostali przekazani na inne oddziały. Do pracy ściągnięto dodatkową kadrę, w gotowości na Centralnym Bloku Operacyjnym czekały trzy zespoły operacyjne. Wszystko to na wypadek przyjęcia ciężko rannych pacjentów z wypadku.

Okazało się, że trzy najpoważniej ranne osoby zostały przetransportowane śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitali w Gorzowie Wielkopolskim, Żarach oraz Poznaniu. Do zielonogórskiej placówki przewieziono mniej ranne osoby. 

Szpital Uniwersytecki przyjął 29 osób z wypadku

- Pacjenci byli do nas przywożeni można powiedzieć partiami. Część przyjechała na początku karetkami. Pod wieczór trafiło do nas około 20 pacjentów przewiezionych autokarem. To były osoby z drobnymi urazami, które trafiły do naszego ambulatorium, gdzie zostały zaopatrzone. - opisuje Sylwia Malcher-Nowak.

Przeczytaj też: Wysadził bankomat w Niemczech. Wpadł w Polsce, bo... przekroczył prędkość


NL LOGO Z LINIAJesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top