Wszystko wydarzyło się w sobotę, 15 stycznia, chwilę przed godziną 12:00. Na terenie szpitala tymczasowego w Zielonej Górze uruchomiła się czujka dymu. Następnie alarm został przesłany bezpośrednio do dyżurnego zielonogórskich strażaków.
Monitoring pożarowy od razu postawił strażaków na nogi. Do akcji wyruszyło pięć zastępów straży pożarnej z obu Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych. Kiedy samochody zjawiły się na miejscu, przystąpiono do dokładnego sprawdzenia całego budynku szpitala.
Na szczęście w obiekcie nie znaleziono żadnego pożaru. Nie było również konieczności ewakuacji pacjentów. - Alarm okazał się fałszywy - informuje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej.
Przeczytaj też: Zobaczcie, jak pracują strażacy z Zielonej Góry. Zaproszenie na pokaz ratownictwa wodnego