Pierwszy przyszedł Dudley i wyrządził wiele szkód w województwie lubuskim. Trudną sytuację pogorszył orkan Eunice. Wielu odbiorców wciąż pozostaje bez prądu, niektórzy od czwartkowej nocy, kiedy przez województwo lubuskie przetoczyły się silne burze z porywistym wiatrem.
Do jednej z awarii doszło w czwartek, 17 lutego około godziny 3:40 w zielonogórskim Zatoniu. Na ulicy Strumykowej wskutek silnego wiatru doszło do złamania się konaru drzewa, który spadł na linie energetyczne. Przewody spadły na ziemię i tak już zostało.
Część mieszkańców Zatonia wciąż pozostaje bez prądu po czwartkowej awarii, od której minęło już ponad 65 godzin! Niestety strony należące do Enea Operator mają awarię, ogromnym problemem jest również dodzwonienie się na numer alarmowy 991. Wszystkie brygady pracują w pocie czoła, aby usunąć wszelkie awarie.
Jak sytuacja wygląda u Was? Dajcie znać w komentarzu na Facebooku! Poniżej Wasza relacja z awarii:
- Pniewo, Awaria: 18.02.2022, g. 23;
- Zielona Góra-Zatonie (częściowo). Awaria: 17.02.2022, g. 3:40;
- Stypułów (częściowo). Awaria: 17.02.2022, g. 3:40;
- Czerwieńsk (częściowo), 17.02.2022, g. 3:40;
- Witnica, 18.02.2022, g. 23:00;
- Borek, 17.02.2022, g. 3:40;
- Cigacice ul. Portowa, 17.02.2022, g. 3:40;
- Pław, 19.02.2022, g. 1:00;
- Sulechów (częściowo);
- Czarnowo;
- Gubin (częściowo);
- Łagów Lubuski;
Czytaj także - Orkan Eunice. Drzewo spadło na pięć samochodów w Gorzowie Wielkopolskim (ZDJĘCIA)