Wszystko wydarzyło się we wtorek, 15 marca około godziny 15 na lubuskim odcinku autostrady A2. Dwóch mężczyzn podróżujących w kierunku Świecka zauważyło kierującego pojazdem ciężarowym, który wykonywał niebezpieczne manewry na drodze. Jechał slalomem na całej szerokości autostrady, czym stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym.
Zaniepokojeni mężczyźni postanowili powiadomić o całej sytuacji policję. Podczas zgłaszania, kierujący samochodem ciężarowym zjechał na pobliski MOP w Chociszewie i zatrzymał się na środku drogi. Jadący za ciężarówką mężczyźni, postanowili wykorzystać moment i dokonać obywatelskiego zatrzymania kierującego ciężarówką.
- Mężczyźni wykorzystali ten moment, podbiegli do kierującego, który po otwarciu drzwi okazał się być kompletnie pijany. Kierujący nie chciał jednak zakończyć swojej jazdy i po chwili gwałtownie ruszył z miejsca oddalając się w głąb parkingu uniemożliwiając mężczyzną skuteczne zatrzymanie. - sierż. szt. Mateusz Maksimczyk, Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Zaistniałą sytuację zauważyło dwóch policjantów, którzy wracali ze szkolenia młodszy aspirant Marek Rzepski z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu oraz sierżant sztabowy Mateusz Garstka z Komendy Wojewódzkiej Policji z Gorzowa Wielkopolskiego. Mężczyźni wraz z funkcjonariuszami wspólnie udali się w kierunku, w którym oddalił się kierujący.
- Po chwili na parkingu ujawnili porzucony i zamknięty pojazd. W jego wnętrzu oraz obrębie nie było żadnych osób wiec mężczyźni postanowili dokonać sprawdzenia terenu przyległego. - opisuje sierż. szt. Mateusz Maksimczyk.
Po chwili funkcjonariusze zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi, który na nogach miał jedynie skarpetki. Kierowca ciężarówki zaczął uciekać pieszo, jednak nie pomyślał o tym, że teren jest ogrodzony siatką.
- Przed policjantami skrył się pod rozległymi gałęziami rosnącej na parkingu sosny. Ta oryginalna kryjówka nie umknęła uwadze mundurowych, bowiem nieodpowiedzialny kierowca po chwili zastał zatrzymany. - podaje sierż. szt. Mateusz Maksimczyk.
Nietrzeźwy kierowca uciekał, ponieważ miał przy sobie narkotyki. - Policjanci w wyniku przeprowadzonego przeszukania ujawnili przy nim woreczek strunowy z zawartością blisko pół grama suszu roślinnego, policyjny tester wskazał, że ujawniona substancja to marihuana. Przeprowadzone badanie wskazało, że 27-letni kierujący posiada w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. - dodaje sierż. szt. Mateusz Maksimczyk.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełniony czyn grozi mu teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz wysoka grzywna.
Czytaj także - Taksówka zderzyła się z osobówką na skrzyżowaniu w Zielonej Górze (ZDJĘCIA)