Ciężarówka wypełniona śmieciami została zatrzymana na początku tygodnia. W okolicach dawnego przejścia granicznego w Świecku skontrolowali ją funkcjonariusze KAS. Pojazd należący do polskiej firmy transportowej wjeżdżał do kraju od Niemiec.
- Zgodnie z dokumentami transport miał jechać przez Polskę z jednej niemieckiej firmy do drugiej. Na naczepie znajdowała się ziemia zmieszana z odpadami z tworzyw sztucznych, szkła i materiałów tekstylnych - informuje Krajowa Administracja Skarbowa.
Przemyt nielegalnych odpadów - jaka kara?
Przewoźnik nie miał pozwolenia na wwóz śmieci do Polski. Ponadto nie zgłosił transportu w systemie SENT, który monitoruje przewozy "towarów wrażliwych", czyli między innymi paliwa, alkoholu oraz wspomnianych odpadów.
- Przewoźnikowi grozi kara w wysokości co najmniej 32 tysięcy złotych, którą nałoży prowadzący sprawę Lubuski Urząd Celno-Skarbowy w Gorzowie Wielkopolskim - relacjonuje Ewa Markowicz, rzecznik lubuskiej KAS.
Wyższe kary grożą jednak organizatorowi transportu ze strony Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Ponadto dokumenty dot. sprawy trafiły również do Prokuratury Rejonowej w Słubicach. Zgodnie z kodeksem karnym jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat.
Przeczytaj też: Pijani kierowcy zatrzymani w Zielonej Górze i okolicach. To efekt policyjnej akcji
https://newslubuski.pl/interwencje/12331-ciezarowka-pelna-nielegalnych-odpadow-jechala-do-polski.html#sigProId5bbbeaff06