Kuriozalna sytuacja podczas finałowego meczu eWinner 1. Ligi w Zielonej Górze, który odbył się w minioną sobotę, 25 września. Wydarzenie sportowe otrzymało status imprezy masowej podwyższonego ryzyka, co w praktyce oznacza zwiększoną ilość ochrony oraz dokładniejsze kontrole kibiców wchodzących na stadion. Każda osoba wchodząca na stadion była poddawana kontroli osobistej, dodatkowo bilety były imienne - to również było weryfikowane podczas wejścia.
Kontrole kibiców i gigantyczna kolejka do wejścia
Wzmożona kontrole spowodowały wydłużenie czasu oczekiwania do wejścia na stadion żużlowy. Niestety sporo kibiców nie zdążyło wejść na trybuny przed startem pierwszego biegu. Z każdą minutą zdenerwowanie kibiców oczekujących na wejście narastało.
- Tłumy ludzi przed wejściem na sektor zielony i brak organizacji. Deptanie po ludziach w drodze do kasy i rozpychanie do kołowrotka z wejściem. - opisuje sytuację czytelnik Mariusz.
Ktoś użył gazu pieprzowego
Około 15 minut po rozpoczęciu pierwszego biegu w finałowym starciu Falubaz Zielona Góra - Wilki Krosno w rejonie wejścia na stadion, gdzie w kolejce oczekiwały tłumy kibiców użyty został gaz pieprzowy.
- Stałem z córką tuż przed wejściem obok żona, syn wycofał się, by zapalić i w tym momencie krzyk ochrony - uciekajcie, cofajcie się gaz, gaz - sami biegają w amoku a my nie mamy odwrotu. Dookoła pisk i krzyk. Robimy co możemy zakrywając usta i oczy. Nie mogę opanować paniki córki, ochrona biega jak opętani a ludzie krzyczą. - relacjonuje zajście Pan Mariusz.
Jak ustalił portal NewsLubuski.pl policjanci dbający o bezpieczeństwo podczas sobotnich zawodów nie użyli środków przymusu bezpośredniego. Gazu użyła najprawdopodobniej ochrona.
- Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem i nie zamierzam tego tak zostawić. Córka wymaga wizyty u psychologa. - dodaje Pan Mariusz.
Aktualizacja - Po publikacji materiału skontaktował się z nami mailowo kolejny kibic Falubazu, który doświadczył powyższej sytuacji. - Ochrona rozpyliła gaz pieprzowy na kibiców, którzy z powodu frustracji szarpali bramę oraz na kibiców którzy zeszli z sektora, również załapałem się na dawkę gazu i ledwo dotarłem na sektor i około 15 minut dochodziłem do siebie. Mam nadzieję, że ktoś odpowie za tą sytuację, bo tak się nie traktuje kibiców. - napisał w mailu "Kibic Falubazu z 26-letnim stażem".
Czytaj także - Masowo kradł paliwo na stacjach w Lubuskiem i Wielkopolsce. 22-latek został zatrzymany