Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 2 października. Policjanci z sulęcińskiej drogówki zwrócili uwagę w miejscowości Krzeszyce na młodego chłopaka, który poruszał się motocyklem crossowym bez tablicy rejestracyjnej. Patrol postanowił zatrzymać kierowcę do kontroli.
- Mundurowi nadali sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak na ich widok motocyklista przyśpieszył i zaczął uciekać - relacjonuje sierż. sztab. Klaudia Biernacka, rzecznik policji w Sulęcinie.
16-latek o mało nie wjechał w rodzinę
Motocyklista usiłował zgubić policjantów, wjeżdżając w pole uprawne. Z czasem zaczął też uciekać przez las, w którym prawie wjechał w rodzinę spacerującą z wózkiem dziecięcym.
- W pewnym momencie, chłopak zaczął jechać slalomem pomiędzy drzewami, licząc, że tak zdoła uciec. Mundurowi zatrzymali radiowóz i rozpoczęli pościg pieszy. Po chwili uciekinier został schwytany - informuje sierż. sztab. Biernacka.
Szybko okazało się, że motocyklem kierował 16-letni chłopak. Ponadto pojazd nie był zarejestrowany oraz nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia. Jednoślad został odholowany na policyjny parking, natomiast nastolatka przekazano pod opiekę matki.
Uciekinier stanie przed sądem
Młody chłopak usiłował uniknąć konsekwencji, ale ostatecznie zrobił sobie większe problemy. Już wkrótce za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich.
Przeczytaj też: Zlikwidowano nielegalne kasyna w Zielonej Górze, Słubicach i Drezdenku (ZDJĘCIA)