Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyżurnego świebodzińskich strażaków w środowe popołudnie, 8 lutego, tuż po godzinie 15:50. Mieszkańcy Kosieczyna (gmina Zbąszynek) oraz okolic informowali o kłębach czarnego dymu wydobywających się z gospodarstwa rolnego przy ulicy Marcina Różka.
Początkowo do akcji wysłano zastępy z Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzinie oraz najbliższe jednostki OSP, czyli m.in. OSP Kosieczyn, OSP Zbąszynek oraz OSP Dąbrówka Wielkopolska. W chwili dojazdu pierwszych samochodów gaśniczych okazało się, że w ogniu stanął kurnik. Wówczas do akcji zadysponowano kolejne zastępy strażaków.
Trwa akcja gaśnicza
- Płonie kurnik o wymiarach 4000 metrów kwadratowych. Na szczęście jest pusty, nieobsadzony żadnymi kurczakami. Występuje silne zadymienie, działania trwają - relacjonuje bryg. Marcin Bohuszko, rzecznik straży pożarnej w Świebodzinie.
Wszyscy strażacy, którzy bezpośrednio działają w rejonie budynku, są wyposażeni w aparaty powietrzne. Duży wysiłek ratowników prowadzi do szybkiego opróżniania butli, dlatego w tym celu do Kosieczyna skierowano już na przykład specjalny pojazd z agregatem do nabijania powietrza z Zielonej Góry.
Akcja gaśnicza cały czas trwa, ale już wiadomo, że straty będą dość spore. Dokładna przyczyna pożaru nie jest obecnie znana.
Godzina 22:00 - Działania strażaków zostały zakończone.
Przeczytaj też: Włamali się do wiaty przy markecie w Świebodzinie. Policja zatrzymała trzech mężczyzn (ZDJĘCIA)