Wszystko wydarzyło się w środę, 22 lutego, po godzinie 23:00. Funkcjonariusz z posterunku Straży Ochrony Kolei w Kostrzynie nad Odrą w czasie wolnym od służby poruszając się ulicą Sportową, zwrócił uwagę na samochód marki Volkswagen, którego kierowca jechał podejrzanie.
- Samochód co chwilę przekraczał linię oddzielającą pasy. Funkcjonariusz SOK ruszył za kierowcą, aby potwierdzić swoje obawy, że samochodem kieruje prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca. W międzyczasie sytuacja powtarzała się kilka razy, co wykluczało chwilową nieuwagę - relacjonuje Artur Wołoszyn, rzecznik Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Zielonej Górze.
Miał blisko 1,5 promila
W chwili zgłaszania zdarzenia w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego mężczyzna zauważył i zatrzymał patrol kostrzyńskiej policji, który przejeżdżał nieopodal. Mundurowi od razu ruszyli za wskazanym kierowcą i zatrzymali go do kontroli.
- Po zatrzymaniu podejrzanego pojazdu wizualny stan kierowcy oraz trzymane w jego dłoni piwo wskazywało na spożywanie przez niego alkoholu. Okazało się, że mieszkaniec Kostrzyna nad Odrą miał blisko 1,5 promila alkoholu. Ponadto na jaw wyszło, iż mężczyzna w ogóle nie powinien kierować samochodem, ponieważ posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów - informuje Wołoszyn.
Teraz mężczyzna stanie przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto kierowca musi zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. W tym przypadku dojdzie jeszcze kierowanie pojazdem mimo zakazu.
Przeczytaj też: Poważny wypadek na krajowej "32" pod Gubinem. Auto uderzyło w drzewo. W akcji śmigłowiec LPR