Wszystko wydarzyło się w środę, 19 kwietnia, w miejscowości Łupowo nieopodal Gorzowa Wielkopolskiego. Po godzinie 8:00 na chodniku przy ulicy Słowackiego leżał nieprzytomny mężczyzna. Na sytuację jako pierwszy zareagował pan Marek, mieszkaniec wsi Racław.
Szybko okazało się, że u mężczyzny doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Świadek wezwał służby ratownicze i od razu przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
Udało się uratować życie
Do akcji wyruszył zastęp straży pożarnej z Gorzowa Wielkopolskiego oraz dwa samochody z pobliskiej jednostki OSP Bogdaniec. Przybył także zespół pogotowia ratunkowego i patrol policji.
Działania na szczęście przyniosły pozytywny skutek. Po kilkunastu minutach mężczyźnie udało się przywrócić funkcje życiowe. Następnie został on od razu przetransportowany do gorzowskiego szpitala.
Strażacy chwalą świadka
Postawa świadka zdarzenia zasługuje na szczególne wyróżnienie. Niestety nie każdy podejmuje działania, które mogą uratować życie innym, ze strachu lub braku wiedzy. Wiele osób boi się także ewentualnych konsekwencji, lecz należy pamiętać, że w przypadku zatrzymania akcji serca bardziej już nie zaszkodzimy. Możemy jedynie jej pomóc.
- Wielkie brawa dla pana Marka z Racławia, który zauważył leżącego mężczyznę na chodniku przy głównej drodze. Nie zważając na swój stan po operacji, którą miał w minioną sobotę, przystąpił do uciskania klatki piersiowej - podkreślają ochotnicy z OSP Bogdaniec.
Warto też zaznaczyć, iż w trakcie działań poszkodowany został sam pan Marek, który rozpoczął akcję ratunkową. Z tego powodu do Łupowa konieczne okazało się wezwanie drugiego zespołu pogotowia.
Przeczytaj też: Protest rolników. Ciągniki zablokują drogi koło Sulechowa nawet na 8 godzin
https://newslubuski.pl/interwencje/14331-akcja-reanimacyjna-kolo-gorzowa-walke-o-zycie-rozpoczal-swiadek.html#sigProIdacb6896edd