Wszystko wydarzyło się w poniedziałkowy poranek, 24 kwietnia, tuż po godzinie 6:00.
Służby ratownicze w Zielonej Górze otrzymały niepokojące zgłoszenie o mężczyźnie, który leżał w kanale Gęśnik nieopodal ulicy Marii Skłodowskiej-Curie. Nie było z nim żadnego kontaktu, był nieprzytomny.
Zmarł mimo reanimacji
Na miejsce wezwano straż pożarną oraz zespół pogotowia ratunkowego. Przybył także patrol policji. Po dojeździe służb okazało się, że mężczyzna nie ma funkcji życiowych.
- Mężczyzna był reanimowany. Niestety jego życia nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon - relacjonuje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim.
Wszystkie szczegóły i okoliczności zdarzenia ustala teraz policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza. Ich działania nadzoruje prokurator. Ciało mężczyzny zostanie najprawdopodobniej zabezpieczone do sekcji zwłok.
Przeczytaj też: Uwaga kierowcy. Od poniedziałku utrudnienia w centrum Zielonej Góry. Szykują się korki (MAPA)