W piątek, 14 lipca około godziny 23 na Drodze Wojewódzkiej numer 282 w pobliżu miejscowości Łaz pod Zieloną Górą doszło do dachowania samochodu osobowego marki Opel. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej numer 2 w Zielonej Górze, zespół ratownictwa medycznego oraz patrole policji.
Dachowanie auta z dłuższą historią w tle
Jak ustalił portal NewsLubuski.pl kierowca, który doprowadził do zdarzenia, podróżował kilka godzin wcześniej busem. Wówczas mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej przez zielonogórskich policjantów. Podczas interwencji policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że kierowca znajdował się pod wpływem narkotyków.
- Pojazd typu bus, którym jechał mieszkaniec Droszkowa został odholowany - podaje podinsp. Małgorzata Barska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Mężczyzna po usłyszeniu zarzutów za jazdę pod wpływem narkotyków trafił do domu.
Tego samego dnia, około godziny 23 mężczyzna ponownie postanowił wsiąść za kierownicę samochodu. Tym razem wybór padł na osobowego Opla. Niestety jazda mieszkańca Droszkowa szybko skończyła się na obwodnicy Łazu, gdzie pojazd dachował w rowie.
Kierowca trafił do Ciborza
Służby ratunkowe udzieliły pomocy mężczyźnie. Szczęśliwie nieodpowiedzialny kierowca nie odniósł żadnych obrażeń. Policjanci ponownie sprawdzili stan mężczyzny i ponownie badanie wykazało obecność narkotyków. - Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Ciborzu - dodaje podinsp. Małgorzata Barska.
Teraz mężczyzna za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także - Pogoda Lubuskie. Kolejny dzień upałów. Termometry pokażą nawet 35 stopni Celsjusza