W ciągu ostatnich miesięcy na wojewódzkiej "282" między miejscowościami Droszków i Łaz w gminie Zabór miało miejsce kilka kolizji oraz trzy wypadki drogowe. To wszystko na łuku drogi położonym w rejonie skrzyżowania z trasą do miejscowości Przytok.

Dla przykładu, 6 maja zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Poszkodowane zostały cztery osoby, w tym jedno dziecko. Ponadto jedna z osób była uwięziona w pojeździe, więc strażacy musieli wykonać do niej dostęp przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Kolejny wypadek miał miejsce 30 sierpnia, kiedy osobówka wypadła z trasy i dachowała. W wyniku zdarzenia również cztery osoby trafiły do szpitala.

Policja skontrolowała miejsce wypadków

Zielonogórscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego po serii wypadków i kolizji postanowili sprawdzić zakręt na DW282. Na miejsce udali się zastępca naczelnika WRD nadkom. Katarzyna Świerkowska-Teska i mł. asp. Radosław Krzyk. Mundurowi oceniali przede wszystkim czy infrastruktura drogowa mogła przyczynić się do zdarzeń drogowych.

- Funkcjonariusze sprawdzili przede wszystkim oznakowanie poziome i pionowe drogi. Nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości. Z analiz zdarzeń drogowych, które miały miejsce na tym odcinku drogi, wynika, że ich przyczyną była nadmierna prędkość lub niedostosowanie jej do warunków atmosferycznych - relacjonuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik policji w Zielonej Górze.

W najbliższym czasie Wydział Ruchu Drogowego wystąpi do zarządcy drogi z wnioskiem o zastosowanie najazdowych pasów wibracyjno-akustycznych na powierzchni drogi. Docelowo mają one zwracać uwagę kierujących i przypominać o konieczności zwolnienia oraz zachowania ostrożności. Takie pasy są już między innymi od kilku lat na drodze krajowej nr 27 na odcinku między Świdnicą a Nowogrodem Bobrzańskim.

Przeczytaj też: Strażacy pędzą do wypadków, a samochody blokują drogi. Zobacz "wyczyny" kierowców (ZDJĘCIA)