Wszystko wydarzyło się w czwartek, 28 września, w okolicach Lubska. Na jednej z dróg prowadzących w stronę Niemiec policja ścigała samochód osobowy marki Ford. Jego kierowca nie zamierzał zatrzymać się do kontroli.

- Kierowca gdy zrozumiał, że nie zdoła uciec funkcjonariuszom, wjechał do kompleksu leśnego, wyskoczył z samochodu i oddalił się w nieznanym kierunku - relacjonuje por. SG Paweł Biskupik, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Zatrzymano 19 Syryjczyków

"Kuriera" cudzoziemców nie udało się odnaleźć. Policjanci zatrzymali za to 19 obywateli Syrii, którzy znajdowali się w przestrzeni ładunkowej dostawczaka. Funkcjonariusze powiadomili wówczas o sprawie Placówkę Straży Granicznej w Tuplicach.

Pogranicznicy przejęli Syryjczyków, którzy nie mieli dokumentów uprawniających do legalnego pobytu w Polsce.

- Obywatele Syrii, korzystając z tzw. szlaku bałkańskiego, poprzez Serbię i Słowację w jednej grupie dotarli do Polski, z zamiarem przedostania się do Niemiec. Wszyscy usłyszeli prokuratorskie zarzuty usiłowania przekroczenia wbrew przepisom polsko-niemieckiej granicy i dobrowolnie poddali się karze 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu - informuje por. SG Biskupik.

Obcokrajowców pouczono o obowiązku niezwłocznego udania się do państwa, w którym mają prawo pobytu. Mowa w tym przypadku o Słowacji.

Przeczytaj też: Zielona Góra: Strażacy postawieni na nogi. Przypaliła się potrawa na kuchence