Zgłoszenie wpłynęło do zielonogórskich służb ratowniczych w środę, 11 października, wczesnym rankiem. Kierowca ciężarówki poruszał się trasą S3 od Sulechowa w stronę Nowej Soli. Tuż przed godziną 4:30 na 191-kilometrze ekspresówki na węźle Zielona Góra Północ z nieznanych przyczyn zjechał z pasa ruchu i czołowo uderzył w filar wiaduktu.
Siła zderzenia była bardzo mocna. Kabina ciągnika siodłowego została kompletnie zmiażdżona. W naczepie znajdowały się miedziane kable, które wyleciały na jezdnię.
Kierowca trafił do szpitala. Cudem przeżył
Do akcji wysłano łącznie pięć zastępów Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej. Dojechały też zespoły pogotowia ratunkowego z Sulechowa i Zielonej Góry oraz patrole policji.
Poszkodowany kierowca ciężarówki był uwięziony w zniszczonej kabinie. Strażacy musieli wykonać do niego dostęp przy pomocy specjalistycznych narzędzi hydraulicznych. W tym czasie ranny był nieustannie pod opieką ratowników i lekarza, którzy zabezpieczali jego pod kątem medycznym.
Ostatecznie po przeszło godzinie mężczyzna został ewakuowany z wraku ciężarówki, a następnie przewieziony od szpitala. Ze wstępnych informacji wynika, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, więc może mówić on o wielkim szczęściu.
Utrudnienia na S3
W wyniku wypadku trasa S3 została całkowicie zablokowana w obu kierunkach. Policja wytyczyła objazd ulicami Zielonej Góry. Na miejscu zdarzenia cały czas pracuje służba drogowa, policja oraz pomoc drogowa.
Przeczytaj też: Pijany mężczyzna ukradł auto w Gubinie. Nagle zasnął w trakcie jazdy