Wszystko zaczęło się w niedzielę, 3 grudnia. Po zgłoszeniach od kierowców policja w Zielonej Górze podjęła decyzję o zamknięciu wiaduktu na alei Zjednoczenia.
Mundurowi początkowo poinformowali o pęknięciach w konstrukcji budowli, jednak po chwili dodali, że chodzi o nadmierne rozszerzenie dylatacji. Przerwa między dwoma fragmentami wiaduktu wynosiła około 13 centymetrów.
Do sytuacji odniósł się wówczas prezydent miasta Janusz Kubicki. - Nie ma pęknięć, tylko jest SZCZELINA DYLATACYJNA, która zgodnie z zasadmi fizyki ma prawo się poszerzać. Biorąc jednak pod uwagę bezpieczeństwo kierowców poleciłem przeprowadzić dodatkowe badania. Wiadukt będzie zgodnie z decyzja POLICJI wyłączony - uspokajał w mediach społecznościowych (pisownia oryginalna).
Wiadukt Zjednoczenia Zielona Góra - dylatacja zakryta
We wtorek, 5 grudnia, na wiadukcie pojawili się robotnicy. Rozstawiono namiot i ruszyły nocne prace. Pracownicy zakrywali dziurę powstałą w wyniku rozszerzenia dylatacji za pomocą blachy. W ruch poszła spawarka.
- Szczelina dylatacyjna w związku z tym, że przed laty źle przeprowadzono remont, jest większa, niż normy wskazują. Dylatacja została przykryta maskującymi, naspawanymi dwoma blachami. To zmiana kosmetyczna powodująca, że nie będą na przykład niszczyły się opony - mówił na antenie Radia Index wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk.
Wiadukt Zielona Góra zamknięty - jest decyzja, co dalej
Obiekt sprawdził profesor Adam Wysokowski, kierownik Zakładu Dróg, Mostów i Kolei Instytutu Budownictwa Uniwersytetu Zielonogórskiego. Teraz wiemy już, że wiadukt na alei Zjednoczenia w Zielonej Górze będzie zamknięty na dłużej niż pierwotnie przewidywano.
- Na dziś mamy ustalenia, że 24 grudnia na gwiazdkę Zielonogórzanie będą mieli tę przeprawę otwartą. Do Wigilii mamy wiadukt zamknięty - informował Kaliszuk.
Wiceprezydent przekazał, że dziewiąta z siedemnastu podpór jest bardzo zdegradowana i "grozi to katastrofą". Profesor Wysokowski zaprojektuje specjalny, żelbetowy kielich wzmacniający, który obejmie najbardziej zdegradowaną podporę. Bez jej założenia nie powinno dopuszczać się obiektu do użytkowania.
Korki w Zielonej Górze
Decyzja o przedłużeniu zamknięcia wiaduktu na Zjednoczenia w Zielonej Górze z pewnością nie zachwyca kierowców. Niestety zamknięcie konstrukcji powoduje, że w mieście codziennie tworzą się spore korki, zwłaszcza w godzinach szczytu komunikacyjnego. Samochody stoją m.in. na Trasie Aglomeracyjnej (ul. Herberta) czy ulicach Batorego i Jana z Kolna.
- Całe miasto sparaliżowane. Tyle czasu nie ma komu zrobić coś z tym mostem - komentuje pani Magda. Podobnego zdania jest pani Małgorzata: "A dzisiaj Armagedon na Batorego. Jechałam do pracy prawie godzinę".
Przeczytaj też: Pożar w Zielonej Górze. Płonął samochód. Trwa akcja strażaków (ZDJĘCIA)