Zgodnie z prawem każde auto legalnie poruszające się po drogach powinno być wyposażone w dwie widoczne tablice rejestracyjne. Coraz częściej możemy jednak zauważyć pojazdy, które nie mają "blachy" na przednim zderzaku. Część kierowców tłumaczy, że tablice "nie pasują" lub "nie wyglądają" dobrze w zestawieniu z ich samochodem.
Policja zatrzymała samochód bez przedniej tablicy rejestracyjnej
W ostatnim czasie zielonogórscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego coraz częściej zatrzymują właśnie pojazdy bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Nie inaczej było we wtorek, 24 stycznia. Najpierw wpadł kierowca BMW. Dowodu rejestracyjnego mu nie zabrano, ale został ukarany mandatem.
- Mężczyzna w obecności policjantów montował tablice na opaski zaciskowe, czyli na tzw. trytytki - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Zdjął przednią tablicę rejestracyjną i... stracił prawo jazdy
Kolejny w ręce mundurowych wpadł kierujący samochodem osobowym marki Ford. Ten nie miał jednak zbyt wiele szczęścia.
- 25-letni mieszkaniec naszego powiatu został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł i nałożyli 3 punkty karne. Okazało się, że przekroczył w ten sposób dozwolony limit punktów i będzie musiał ponownie zdawać egzamin na prawo jazdy - informuje podinsp. Stanisławska.
Policja przypomina, że przepisy ruchu drogowego mówią jasno, iż pojazd powinien być wyposażony w tablice rejestracyjne w miejscach do tego fabrycznie przeznaczonych.
Przeczytaj też: "Alpiniści dla WOŚP" i strażacy. Nietypowa akcja w szpitalu w Zielonej Górze (ZDJĘCIA)
https://newslubuski.pl/interwencje/15763-zielona-gora-zdjal-tablice-rejestracyjna-i-jezdzil-po-miescie.html#sigProIdaee2a72135