Pijany kierowca doprowadził do kolizji w Zielonej Górze. Następnie postanowił uciekać, ale został zatrzymany. – Ledwo stał na nogach – mówią świadek.
Wszystko wydarzyło się w czwartkowe popołudnie, 15 lutego, po godzinie 12:30. Na rondzie Piastów Śląskich w Zielonej Górze zderzyły się dwa samochody.
Pościg Zielona Góra
W auto marki Ford Mondeo uderzył kierowca pojazdu marki Renault Megane. Sprawca zdarzenia nie zamierzał się jednak zatrzymywać i ruszył dalej w kierunku Trasy Północnej. Fordem kierował policjant po służbie, który ruszył za nim w pościg, a jednocześnie poinformował dyżurnego policji w Zielonej Górze.
Uciekające Renault udało się zatrzymać po kilku kilometrach. Na Trasie Północnej w rejonie skrzyżowania z ulicą Dekoracyjną pas ruchu zablokował mu inny kierowca, który zwrócił uwagę na ścigające się samochody. Później na miejsce dojechały dwa patrole funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego.
Pijany kierowca Zielona Góra. „Ledwo stał na nogach”
Szybko wyszło na jaw, że kierowca Renault jest kompletnie pijany. – Mężczyzna ledwo stał na nogach – mówi świadek zdarzenia.
Kierujący został przebadany alkomatem. Okazało się, że miał w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu. Policjanci wezwali zespół pogotowia ratunkowego. Na miejsce przyjechał zespół stacjonujący na co dzień w Żarach, który przebadał pijanego kierowcę.
Jazda pod wpływem alkoholu – co grozi?
Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do nawet 15 lat. Ponadto kierowca musi zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Przeczytaj też: Psy w radiowozie. „Same nie wróciłyby do domu” (ZDJĘCIA)