Nietrzeźwy 43-latek trafił do policyjnego aresztu, już usłyszał zarzuty. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w piątek (17 marca) w godzinach porannych. Dyżurny słubickiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierującym ciężarówką, który nie dostosował się do znaku „zakaz wjazdu” oraz uszkodził ścianę stacji paliw. Policjanci zauważyli wskazany pojazd jak wyjeżdżał z terenu stacji. Funkcjonariusze ruszyli za nim, chcąc go skontrolować. Kierowca nie chciał się zatrzymać, nie reagował na dawane przez policjantów sygnały świetlne i dźwiękowe. Policjanci zajechali drogę ciężarówce, zmuszając tym samym kierowcę do zatrzymania się. Podczas rozmowy z kierującym policjanci wyczuli od niego silną woń alkoholu. Jak się okazało 43-letni obywatel Rosji był kompletnie pijany. Badanie na stan trzeźwości wykazało, że ma ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Podczas kontroli nietrzeźwy kierowca próbował wręczyć policjantom korzyść majątkową w postaci 50 euro. Najprawdopodobniej myślał, że w ten sposób uniknie odpowiedzialności karnej. W trakcie dalszych czynności obiecał funkcjonariuszom cztery tysiące złotych, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
43-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Odpowie nie tylko za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości ale także za próbę oraz obietnicę wręczenia korzyści majątkowej. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
KPP w Słubicach