W minioną niedzielę 11 czerwca około południa, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze otrzymał zgłoszenie o pożarze, do którego miało dojść w bloku przy ul. Ułańskiej. Na miejsce pojechał policyjny patrol, aby ustalić okoliczności zdarzenia. Policjanci podjęli decyzję o ewakuacji mieszkańców klatki schodowej – w sumie ewakuowano 10 osób.W związku z tym dyżurny skierował na miejsce także grupę dochodzeniowo – śledczą, aby ustalić przebieg i okoliczności zdarzenia. Na miejscu pojawił się także właściciel mieszkania, który je wynajął. Policjanci na miejscu bardzo szybko ustalili tożsamość sprawcy i został zatrzymany w zaledwie godzinę po zgłoszeniu. Sprawcą okazał się 31-letni mieszkaniec Koszalina przebywający na stałe w Zielonej Górze.
Jak tłumaczył policjantom, podpalenie było efektem jego kłótni z dziewczyną. Właściciel mieszkania wycenił straty na co najmniej 50 tys. zł. W chwilę po zdarzeniu, konkubina dziewczyna sprawcy złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – uszkodzenia ciała. Z jej relacji wynikało, że w trakcie awantury 31-latek bił ją pięściami po głowie i tułowiu, a chwilę później wyszedł do innego pomieszczenia, które podpalił. Zatrzymany 31-letni mężczyzna, odpowie za spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia w postaci pożaru, uszkodzenie ciała, groźby karalne i uszkodzenie mienia. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje karę od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności. 31-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, a kilka miesięcy temu zapadł w jego sprawie wyrok skazujący w zawieszeniu, także za podpalenie. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze po zapoznaniu się ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym uznał, że istnieją stosowne przesłanki i wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec zatrzymanego mężczyzny.
źródło: KMP w Zielonej Górze