Mężczyzn mieli zabrać chłopca na „rozmowę wychowawczą”, bo 13-latek dokuczał swojemu rówieśnikowi. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.
- 13-letni chłopiec sprzeczał się ze swoim rówieśnikiem - mówi sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz, Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp. - W konflikcie czuł się pokrzywdzony, dlatego o całej sytuacji opowiedział najbliższym. Rodzina postanowiła zareagować. 23-letni brat wraz z 20-letnim kolegą wsiedli do auta i w Kostrzynie zaczęli szukać 13-latka, który miał dokuczać jego młodszemu bratu.
W pewnym momencie zauważyli chłopca. Zatrzymali się, siłą wciągnęli do do auta, a następnie pojechali na jedną z kostrzyńskich ulic. Tam był już ojciec 13-latka, któremu dokuczał rówieśnik. 48-latek postanowił przeprowadzić rozmowę z nieletnim. W jej trakcie groził, kazał klęknąć i przepraszać za zachowanie. 13-latek po tej sytuacji wrócił do domu.
Informacja o zdarzeniu dotarła do kostrzyńskich policjantów w nocy 31 października. Działania kryminalnych pozwoliły ustalić trzech podejrzanych mężczyzn. Ci nie zdawali sobie najwyraźniej sprawy, że ich zachowanie jest niezgodne z prawem. Mieszkańcy powiatu gorzowskiego zostali zatrzymani kolejnego dnia rano i w policyjnej celi czekali na zarzuty.
Najstarszy z nich, 48-latek, usłyszał zarzut zmuszania do określonego zachowania. Kodeks karny przewiduje za takie zachowanie karę 3 lat więzienia. Jego 23-letni syn odpowie za pozbawienie wolności 13-latka oraz groźby karalne – grozi mu do 5 lat więzienia. Tyle samo grozi 20-latkowi, kolejnemu z podejrzanych, który usłyszał zarzut pozbawienia wolności nieletniego. Decyzją słubickiej prokuratury wszyscy zostali objęci dozorem.