Tragiczny wypadek karetki pogotowia pod Sulechowem. Zginął ratownik medyczny (ZDJĘCIA)

Do śmiertelnego wypadku doszło w środę, 9 maja, około godziny 6:40. Karetka jadąca trasą Sulechów-Kije uderzyła w drzewo i przewróciła się na bok. Nie żyje strażak – ratownik medyczny. Kierowce zabrano śmigłowcem LPR do szpitala, a lekarz doznał ogólnych potłuczeń. Droga jest zablokowana.

O godzinie 6:40, na Drodze Wojewódzkiej nr 277 doszło do wypadku. Karetka jadąca w kierunku Sulechowa z niewyjaśnionych przyczyn zjechała na przeciwległy pas jezdni, następnie na pobocze i uderzyła w drzewo po czym przewróciła się na bok. Siła uderzenia była duża. Karetka została całkowicie zniszczona, a na drogę wyleciał sprzęt medyczny.

Chwilę po zgłoszeniu na miejsce zdarzenia przybyły pierwsze zastępy straży pożarnej z Sulechowa. Wtedy rozpoczęła się prawdziwa walka z czasem. W międzyczasie na miejsce tragedii dotarły ambulanse, patrole policji oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Niestety, mimo ogromnego wysiłku ratowników, w wyniku zdarzenia zginął zielonogórski strażak, który na co dzień pełnił służbę w Jednostce Ratowniczo Gaśniczej nr 1 w Zielonej Górze, był również ratownikiem medycznym w sulechowskim pogotowiu.

Ponadto ranny został kierowca karetki – strażak ochotnik w jednej z zielonogórskich jednostek. Załoga śmigłowca LPR przetransportowała go do szpitala w Zielonej Górze. – Lekarz nie odniósł poważniejszych obrażeń – relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska – rzecznik prasowy KMP w Zielonej Górze.

Na miejscu wypadku pracuje prokurator, Grupa Dochodzeniowo-Śledcza oraz policyjni technicy. Przybyli także ratownicy z Zielonej Góry, którzy zabezpieczyli sprzęt medyczny ze zniszczonej karetki.

Droga w miejscu zdarzenia jest zablokowana. Policja wprowadziła objazdy.

„Specjalista, zawsze gotowy do pomocy” – strażacy, ratownicy i przyjaciele wspominają tragicznie zmarłego Grzegorza…