W środę, 5 czerwca, funkcjonariusze lubuskiej Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali kolejny ładunek 28 tys. litrów nielegalnego oleju smarowego. Towar niezgłoszony w systemie SENT, zamiast w cysternie, jechał w naczepie pod plandeką w 28 mauzerach. Nielegalnym przewozem w warunkach recydywy parał się obywatel Ukrainy zatrudniony w polskiej firmie transportowej.
Do zatrzymania zestawu ciężarowego z naczepą typu plandeka doszło w obrębie byłego przejścia granicznego w Świecku. Lubuscy funkcjonariusze wytypowali go do sprawdzenia. Z okazanych dokumentów wynikało, że kierowca, obywatel Ukrainy, z Niemiec na Słowację w 28 mauzerach przewozi olej smarowy.
– Weryfikacja ciągnika i naczepy w stosownym systemie wykazała, że towar na czas tranzytu przez terytorium Polski nie został zgłoszony w systemie rejestracji i monitorowania przewozu towarów SENT – mówi insp. Sylwester Skórski, Naczelnik Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gorzowie Wlkp.
Kierującemu wystawiono mandat w wysokości 7.5 tys. złotych. Przy okazji na jaw wyszło, że Ukrainiec był już wcześniej karany za podobny czyn. Mundurowi zarządzili konwój zestawu przez terytorium RP do granicy państwowej. Przesłanką do podjęcia takiej decyzji było zwiększone ryzyko nielegalnego wprowadzenia oleju smarowego na obszar naszego kraju z pominięciem należnych opłat.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Lubuski Urząd Celno-Skarbowy. – W ostatnim czasie to kolejny przypadek przewozu paliw płynnych w naczepie pod plandeką zamiast w cysternie. Prawdopodobnie dlatego, aby ładunek taki nie rzucał się w oczy – dodaje insp. Skórski.