Do zdarzenia doszło w sobotę, 16 czerwca. Krótko przed godziną 22:00 zielonogórscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego na parkingu na Placu Powstańców Wielkopolskich. Ogień pojawił się pod maską pojazdu.
Właścicielka pojazdu mieszkająca w Sulęcinie niedawno odwiedziła mechanika. Ten wymienił katalizator, a po skończonej naprawie zapomniał o zamontowaniu jego osłony. Gdy samochód zaparkowany był na parkingu w komorze silnika pojawił się ogień. – Było go widać przez kilkadziesiąt sekund – mówi świadek zdarzenia.
Dyżurny operacyjny Miejskiego Stanowiska Kierowania w Zielonej Górze zadysponował do zdarzenia jeden zastęp straży pożarnej. Ratownicy pojawili się na miejscu już po 3 minutach od zgłoszenia. Od razu rozwinięta została linia gaśnicza tzw. szybkiego natarcia.
Strażacy po przelaniu komory silnika sprawdzili jeszcze przy użyciu kamery termowizyjnej jaka temperatura panuje w pobliżu katalizatora. Wszystko było już w normie. Mechanik, którego błąd doprowadził do pożaru zobowiązał się zholować pojazd przy pomocy własnej lawety.
{newsmap lat=’51.939704′ | lon=’15.502933′ | mapType=’Satellite’ | text=’Błąd mechanika przyczyną pożaru samochodu w Zielonej Górze’ | tooltip=’Błąd mechanika przyczyną pożaru samochodu w Zielonej Górze’ | marker=’1′ |align=’center’}