Policjanci z Wydziału Kryminalnego międzyrzeckiej jednostki realizowali nakaz doprowadzenia młodego mężczyzny, który ukrywał się na terenie miasta. - Przed przystąpieniem do działań, funkcjonariusze wykorzystali wiedzę operacyjną oraz zebrali jak najwięcej danych, które pomogły w ustaleniu miejsca pobytu młodego mężczyzny. 27-latek ukrywał się, ponieważ za pobicie miał do odbycia karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności - mówi asp. Justyna Łętowska, rzecznik międzyrzeckiej policji.
Informacje zebrane przez kryminalnych pozwoliły na wytypowanie jednego z mieszkań w Międzyrzeczu. Początkowo pomimo wielokrotnego pukania do drzwi, mężczyzna nie otwierał. Jednak gdy na miejscu zjawiła się straż pożarna, która miała wyważyć drzwi, 27-latek otworzył i zastosował się do poleceń wydawanych przez policjantów.
Po sprawdzeniu mieszkania, okazało się, że przebywają w nim jeszcze dwie dziewczyny. Policjanci od razu rozpoznali jedną z nich. To 16-latka, której zaginięcie zgłosiła rodzina. Dodatkowo funkcjonariusze zabezpieczyli w mieszkaniu 27-latka podejrzaną substancję. Po wstępnych badaniach okazało się, że niemal 400 gramów zabezpieczonego suszu to środki psychoaktywne tzw. "dopalacze".
- Mężczyzna został przewieziony do Aresztu Śledczego w Międzyrzeczu, gdzie spędzi najbliższe miesiące. Niebezpieczne substancje zostaną poddane szczegółowym badaniom. Tą sprawą zajmują się międzyrzeccy śledczy - dodaje asp. Łętowska.