Strażacy pojawili się na miejscu już po kilku minutach od pierwszego zgłoszenia. Po rozpoznaniu okazało się, że palił się olej grzewczy w silosie wymiennika ciepła. Pracownicy zakładu jeszcze przed przyjazdem ratowników rozpoczęli procedurę schładzania oleju.
Działania strażaków polegały na podaniu przez włazy zewnętrzne jednego prądu sprężonej piany mokrej do wnętrza wymiennika. Akcją, która trwała przez około 4 godziny kierował kpt. Stanisław Puzio, zastępca dowódcy JRG w Żarach.
https://newslubuski.pl/interwencje/5129-zary-pozar-w-swiss-krono-w-silosie-palil-sie-olej-grzewczy.html#sigProId7b64fe9040