Czarna seria zaczęła się w środę, 4 lipca. To właśnie wtedy w środku nocy przy ul. Anny Jagiellonki nieznany sprawca oblał jeża łatwopalną substancją, a następnie podpalił. Znaleziono go 5 lipca, tuż nad ranem. Biedne zwierzę jeszcze żyło i zostało odwiezione do kliniki weterynaryjnej. Niestety nie udało się go uratować.
Kolejnych 9 martwych jeży - 5 dorosłych osobników i 4 młode - mieszkańcy osiedla znaleźli 9 lipca przy ul. Zamoyskiego obok jednej z działkowych altanek. Martwe zwierzęta zostały przekazane weterynarzowi, który przeprowadził sekcję zwłok. Kolejne dwa spalone jeże znalezione zostały 15 lipca w centrum miasta obok Pl.Piłsudskiego.
Policjanci już od pierwszego incydentu intensywnie pracowali nad sprawą, przesłuchując świadków oraz prowadząc działania operacyjne. Ponadto do wszystkich patroli trafiły zdjęcia z monitoringu jednego z pobliskich sklepów, gdzie widoczny był mężczyzna podejrzewany o spalenie pierwszego z jeży.
- Zaangażowanie oraz dobra znajomość rejonu przez policjantów z patrolówki doprowadziła do wytypowania 23-letniego Przemysława P. jako podejrzanego o te bestialskie czyny. Mężczyzna nie ma stałego miejsca zamieszkania, utrzymuje się z prac dorywczych - mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Do jego zatrzymania również przyczynił się funkcjonariusz z ogniwa patrolowego. W czasie wolnym od służby, podczas zakupów w sklepie, zauważył on 23-latka, którego rozpoznał z opisu oraz zdjęć. Policjant sam zatrzymał podejrzanego i powiadomił o wszystkim Dyżurnego KMP w Zielonej Górze. Ten przysłał na miejsce umundurowany patrol.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty uśmiercenia ze szczególnym okrucieństwem 12 jeży i przyznał się do winy. Trzy jeże zostały przez niego podpalone, a 5 dorosłych i 4 młode brutalnie zatłuczone butelką. Podejrzany powiedział, że nie wie dlaczego to zrobił. Był pod wpływem narkotyków i alkoholu.
- Nie pamięta dlaczego przyszło mu to do głowy tym bardziej, że jak powiedział, pomieszkując w altance działkowej na ul. Zamoyskiego dokarmiał jeże kupując specjalnie karmę dla kotów. Potem jednego dnia zatłukł je butelką. Nie wie skąd pomysł podpalania bezbronnych zwierząt - dodaje podinsp. Barska.
https://newslubuski.pl/interwencje/5298-bestialsko-usmiercil-12-jezy-w-zielonej-gorze-23-letni-przemyslaw-p-zostal-juz-zatrzymany.html#sigProId1565993f92