Do wypadku doszło w czwartek, 2 sierpnia, o godzinie 16:45. Na trasie Buchałów-Drzonów samochód osobowy wpadł w poślizg i dachując wleciał do rowu. Kierujący był pijany, wydmuchał 1,47 promila. W środku jechała z nim 17-letnia dziewczyna.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Audi jechał od Drzonowa. – Mężczyzna pędził bardzo szybko. Na pewno było to ponad 100 km/h – relacjonuje świadek wypadku. Kierujący na zakręcie nieopanował pojazdu, wleciał w poślizg i dachując wpadł do rowu.
W środku jechały dwie osoby. Kierujący osobówką był pijany, wydmuchał 1,47 promila. W środku znajdowała się również 17-latka. – Miała rozciętą rękę aż do kości – powiedział policjantom kierowca Audi.
Na miejsce wysłano 2 zastępy straży pożarnej z Zielonej Góry oraz zastęp ochotników ze Świdnicy. Przybył również zespół pogotowia i dwa patrole policji.
– Do szpitala zabrano ranną 17-latkę oraz kierującego osobówką – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Na miejscu cały czas pracują funkcjonariusze z drogówki. Ustalają oni wszystkie okoliczności tego zdarzenia. – Czekamy również na dokładne obrażenia uczestników – dodaje podinsp. Barska.