Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 16 września. Policjanci otrzymali informację, że w okolicach dworca PKP nieznany sprawca dotkliwie pobił 33-letniego bezdomnego. Funkcjonariusze szybko podjęli działania operacyjne i ustalili kim był napastnik. - Sprawcą okazał się 42-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Mundurowi zatrzymali go kilka godzin później - mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
42-letni sprawca nie był wcześniej znany policji, ani notowany. - Z jego relacji wynikało, że obaj mężczyźni wraz z innymi osobami pomieszkiwali w pobliskim pustostanie. 33-latek miał być uciążliwym lokatorem i nie reagował, gdy zwracano mu uwagę - dodaje Stanisławska.
W pewnym momencie, 42-latek nie wytrzymał i zaczął go bić, a później kopać, czego następstwem był między innymi złamany nos, uszkodzenie oczodołu, kości twarzoczaszki i żeber oraz ogólne potłuczenia. Pomimo dość rozległych obrażeń 33-latek nie szukał pomocy. Pogotowie wezwali dopiero budowlańcy, którzy idąc do pracy znaleźli pobitego mężczyznę na budowie.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. - Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o objęciu mężczyzny policyjnym dozorem - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska.