Pierwsze zgłoszenie, które w piątek, 9 listopada, odebrali nowosolscy strażacy dotyczyło wybuchu w jednym z domów we Wrociszowie. Ponadto okazało się, że w budynku doszło również do pożaru. Na miejscu zginął 56-letni mężczyzna.
Około godziny 13:00 mieszkańcy Wrociszowa usłyszeli głośny huk. W jednym z budynków mieszkalnych wybuchł gaz, który wydobywał się prawdopodobnie z rozszczelnionej butli propan-butan. Pomimo dużej siły wybuchu, butla nie została rozerwana, a jedynie nadpalona.
Do zdarzenia natychmiast wysłano 3 zastępy straży pożarnej z JRG w Nowej Soli. Zaalarmowano również pobliskich ochotników z Kożuchowa oraz Przyborowa. Strażacy bardzo szybko dojechali na miejsce. W międzyczasie okazało się, że płonie poddasze obiektu.
Gdy pierwsze roty ratowników udały się do środka budynku znaleziono w nim jedną osobę poszkodowaną. Mężczyzna natychmiast został wyniesiony na zewnątrz. Już po chwili stwierdzono, że nie ma on zachowanych funkcji życiowych. – Niestety, 56-letni mężczyzna zginął na miejscu – mówi st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzecznik nowosolskiej policji.
Akcja gaśnicza trwała przez kilka godzin. Pod koniec strażacy dogaszali już tylko tlące się elementy budynku oraz przeprowadzili niezbędne prace rozbiórkowe. Z dachu ściągnęli oni wiele dachówek, później zabezpieczą go folią.
Na miejscu tragedii swoje czynności nadal prowadzą nowosolscy policjanci, w tym technik kryminalistyki. Wszystkie okoliczności oraz dokładną przyczynę zdarzenia ustalą już biegli z zakresu pożarnictwa, którzy będą pracować pod nadzorem prokuratora.