Policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych KWP w Poznaniu zatrzymali mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Do zatrzymania doszło w piątek 22 lutego br. w miejscowości Góra koło Leszna. Policjanci zespołu pościgowego rozpoznali go idącego ulicą i tam go zatrzymali.
Pochodzący z Nowej Soli mężczyzna, ponad dwa lata temu zameldował się w Poznaniu.
W sprawie Marka W. były wydane dwa listy gończe. Jeden wystawiony przez Sąd w Zielonej Górze a drugi przez oraz Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze. Ten wydane przez Sąd został odwołany w grudniu 2018 roku, czyli 3 miesiące przed zatrzymaniem oskarżonego. Marek W. został poszukiwany na wniosek Prokuratury.
- My rozesłaliśmy list gończy za tym Panem, ale to był areszt do jednej czynności procesowej. Ta czynność procesowa została przeprowadzona ostatecznie bez udziału oskarżonego - mówi Diana Książek-Pęciak, rzecznik Sądu Okręgowego w Zielonej Górze. - 20 grudnia 2018 roku uchylono tymczasowe aresztowanie i odwołano list gończy.
Sprawa, o której mówi rzecznik Sądu odwołania od decyzji Sądu Rejonowego w Nowej Soli w sprawie gwałtów. To nie wszystkie grzechy oskarżonego. Marek W. był również oskarżony o znęcanie się nad pracownikami a także wyłudzanie dotacji unijnych Sprawa dotycząca dotacji była zakończona w pierwszej instancji, aktualnie jest rozpatrywana w Poznaniu w Sądzie Apelacyjnym. W tym przypadku nie rozsyłano listu gończego.
Okazało się, że podejrzany wcale w Poznaniu się nie pojawiał. Było za to wiele sygnałów, że jest za granicą. W związku z tym wystąpili o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Niedługo potem funkcjonariusze uzyskali informacje, że ścigany jednak wrócił do Polski. Tropy wiodły w okolice Leszna i dlatego w sprawę poszukiwań aktywnie włączyli się policjanci z tamtejszej komendy miejskiej Policji. Zebrane przez nich wiadomości pozwoliły zaplanować akcję zatrzymania.
Na tym etapie sprawy działała już także grupa pościgowa z Zespołu Poszukiwań Celowych KWP w Poznaniu. Policjanci tego zespołu w piątek wczesnym popołudniem zatrzymali poszukiwanego na ulicy w m. Góra. Mężczyzna trafił do aresztu śledczego w Poznaniu. Będzie tam oczekiwał na dalsze decyzje Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, prowadzącej przeciwko niemu śledztwo.
Na podstawie: Andrzej Borowiak/DPB, Redakcja