Informacja o ładunku wybuchowym wpłynęła do służb w poniedziałek, 11 marca, przed godziną 10:00. Zgłoszenie było bardzo nieprecyzyjne i nie wskazywało dokładnie, w którym mieście ma znajdować się bomba. Wiadomo było jedynie tylko, że chodzi o jedną ze szkół.
Szybko ustalono, że połączenie było wykonywane z Nowej Soli, dlatego zgłoszenie zostało przekazane do lokalnej Komendy Powiatowej Policji. Kiedy pierwsze patrole wyruszyły do szkół, do miasta skierowano dodatkowo funkcjonariuszy z Zielonej Góry, Żar, Żagania, Wschowy, Świebodzina, ale również Gorzowa Wielkopolskiego. Byli to między innymi policyjni przewodnicy psów służbowych oraz pirotechnicy.
Z nowosolskich szkół ewakuowano łącznie ponad 2800 osób. Dyrekcja części z nich podjęła także decyzję o odwołaniu dalszych lekcji. W tym czasie mundurowi mogli dokładnie przeszukać każdą placówkę oświatową.
Już po kilku godzinach działań policjanci kryminalni mieli wytypowaną listę osób, które mogły zadzwonić na numer alarmowy. Wkrótce funkcjonariusze dotarli do dwóch 15-latków zamieszkałych na terenie powiatu nowosolskiego. Podczas przeprowadzanych czynności z nastolatkami ustalono, że to oni wywołali fałszywy alarm bombowy.
- Nieodpowiedzialne zachowanie nastolatków spowodowało zaangażowanie ogromnych sił służb ratunkowych, które w tym czasie mogły nieść pomoc innym osobom. Policjanci będą teraz wyjaśniać wszystkie okoliczności tej sytuacji. Wobec 15-latków skierowany zostanie wniosek do sądu dla nieletnich, który zdecyduje o ich dalszym losie - informuje sierż. szt. Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzecznik nowosolskiej policji.
https://newslubuski.pl/interwencje/6300-dwaj-15-latkowie-wywolali-alarm-bombowy-w-szkolach-w-nowej-soli-ewakuowano-tysiace-uczniow.html#sigProId0c7ae7690c