W środę, 13 marca, kilka minut przed godziną 9 do dyżurnego operacyjnego zielonogórskich strażaków wpłynęło zgłoszenie dotyczące nieznanej substancji, która wyciekła z rozerwanej przesyłki. Na miejsce zdarzenia zadysponowana została Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej numer 1 w Zielonej Górze.
Strażacy w ciężkich ubraniach gazoszczelnych oraz aparatach powietrznych weszli do pomieszczenia, w którym znajdowała się nieznana substancja. Już po kilku minutach było wiadomo, że z przesyłki wyciekł kwas siarkowy. Na szczęście substancja ta nie weszła w reakcję z innymi środkami chemicznymi. Strażacy zebrali oraz zabezpieczyli wyciek.
- W pomieszczeniu nikt nie przebywał oraz nie został narażony na działanie tego kwasu. - podaje bryg. Maksymilian Koperski - Zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej górze.