Brawura, a w szczególności bagatelizowanie przepisów szczególnie tych związanych z niedostosowaniem prędkości, to główna przyczyna wypadków drogowych. Kierowca jadący przez obszar zabudowany i znacząco przekraczający dopuszczalną prędkość powoduje bezpośrednie zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu drogowego. A przecież piesi, czy rowerzyści są szczególnie narażeni na poważne obrażenia. W sytuacji, kiedy dochodzi do wypadku nie chroni ich karoseria, poduszki czy pasy bezpieczeństwa. Dlatego tak ważne jest, aby kierowcy jadąc przez obszar zabudowany stosowali się do przepisów. Skutecznym sposobem w walce z niebezpiecznie jeżdżącymi kierowcami jest zatrzymywanie uprawnień do kierowania na trzy miesiące za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
Jeden z ostatnich przypadków był szczególnie niebezpieczny, ponieważ dotyczył kierowcy osobówki, który jechał z przyczepą kempingową. Auto mimo tego poruszało się z dużą prędkością. W Rolewicach pomiar wskazał, że nieodpowiedzialny kierowca pędził ponad 100 km/h w miejscu, gdzie wolno maksymalnie jechać do 50 km/h. Po zatrzymaniu do kontroli kierowca dalej już nie mógł usiąść za kierownicę. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy na trzy miesiące i ukarali mandatem. Na konto kierowcy trafiły również punkty karne.
Źródło: mł. asp. Tomasz Bartos-KPP w Strzelcach Kraj