W środę, 1 maja, około godziny 23:30 na wiadukcie na ul. Zjednoczenia kierowca pojazdu marki Ford Galaxy jadąc w kierunku Przylepu na łuku drogi wjechał w barierki oddzielające jezdnię od chodnika. Pojazd musiał poruszać się z nadmierną prędkością o czym świadczą uszkodzenia infrastruktury drogowej oraz samego auta.
Na miejsce zdarzenia wysłano dwa zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 w Zielonej Górze. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli akumulator z rozbitego pojazdu oraz zabezpieczyli wyciek substancji ropopochodnej. Przybył również patrol policji z drogówki.
Z relacji świadków wynika, że tuż po zdarzeniu kierowca Forda oddalił się w nieznanym kierunku. Na miejscu pozostał jednak pasażer wraz z psem. Ponadto świadkowie twierdzili, że zarówno kierujący jak i pasażer mogą być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna, który pozostał na miejscu twierdził, że pojazd został zepchnięty przez inny samochód kierowany przez kobietę.
- Kierujący to 34-latek, został zatrzymany przez policjantów. Miał prawie 2 promile alkoholu. - podaje podinsp. Małgorzata Stanisławska - Rzecznik Prasowy KMP w Zielonej Górze.
https://newslubuski.pl/interwencje/6548-wjechal-w-barierki-w-zielonej-gorze-i-uciekl-mial-prawie-2-promile.html#sigProIdcfb0994bb8