W środę, 15 maja, policjanci z żagańskiej drogówki zauważyli w Iłowej osobowego Seata, którego kierujący, przejeżdżając przez tory kolejowe, nie zastosował się do znaku "STOP". Mundurowi włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i dali znać mężczyźnie, by się zatrzymał. Kierowca nie miał zamiaru poddać się kontroli. Gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać.
- Jechał bardzo niebezpiecznie, widać było, jak kilkukrotnie tracił panowanie nad pojazdem, cudem uniknął zderzenia z drzewem. W pewnym momencie skręcił w kierunku kompleksu leśnego, gdzie napotkał nieoczekiwaną przeszkodę, a mianowicie tory kolejowe. Zdezorientowany, swoją szybką i brawurową jazdę zakończył w rowie - relacjonuje st. sierż. Aleksandra Jaszczuk, rzecznik żagańskiej policji.
Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do Seata, w którym znajdowało się trzech mężczyzn. Pomimo to doskonale wiedzieli, kto kierował pojazdem. Już podczas pierwszych czynności okazało się, dlaczego 35-letni kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna miał w swoim organizmie blisko 1,5 promila alkoholu oraz poruszał się pomimo cofniętych uprawnień do kierowania. Ponadto osobówka nie była dopuszczona do ruchu, a tablice rejestracyjne znajdujące się na Seacie pochodziły z innego pojazdu.
Mężczyzna stworzył swoją jazdą realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób. - Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Pojazd, którym się poruszał został zabezpieczony na policyjnym parkingu - dodaje st. sierż. Jaszczuk.
https://newslubuski.pl/interwencje/6616-nietrzezwy-35-latek-bez-uprawnien-uciekal-przed-policja-podroz-zakonczyl-w-rowie.html#sigProIdb0e960286d