W niedzielę nad ranem policjanci zabezpieczali imprezę plenerową w Trzebielu. Podczas patrolu mundurowi podjęli interwencję własną wobec dwóch osób znajdujących się w kilkuosobowej grupie. - Mężczyźni szarpali się między sobą, policjanci odizolowali ich od siebie, nie dopuszczając do eskalacji konfliktu - relacjonuje kom. Aneta Berestecka, rzecznik żarskiej policji.
Jeden z uczestników szarpaniny był wyjątkowo agresywnie nastawiony do mundurowych i zupełnie nie reagował na polecenia. Ponadto 25-latek wielokrotnie znieważał ich oraz groził pobiciem, zbliżając się z rękoma złożonymi do zadania ciosu. Policjanci nie czekali na rozwój wydarzeń i od razu podjęli decyzję o jego zatrzymaniu.
- Podczas przeprowadzania tej czynności mężczyzna uderzył jednego z policjantów, powodując u niego obrażenia ręki i głowy. Badania diagnostyczne wykazały, że funkcjonariusz ma złamaną kość ręki oraz wstrząśnienie mózgu - informuje Berestecka.
Jak się okazało zatrzymany 25-latek miał w swoim organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Został już przesłuchany i usłyszał zarzuty. - Nie ma zgody i aprobaty na takie zachowania. Każdy, kto podnosi rękę na policjanta, musi liczyć się z surowymi konsekwencjami - podkreśla kom. Aneta Berestecka.
Mężczyźnie może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Żarach zastosowała już wobec 25-latka policyjny dozór.