Wszystko wydarzyło się we wtorek, 3 września. Zielonogórscy policjanci ścigali ulicami miasta kierowcę osobowego Forda. Pościg zakończył się na al. Konstytucji 3 Maja, gdzie mężczyzna zdaniem świadków chciał wjechać w przystanek, ale uderzył w radiowóz.
Ze wstępnych informacji wynika, że po godzinie 18:00 jeden z patroli ruchu drogowego próbował zatrzymać kierowcę Forda Mondeo do kontroli na ulicy Wyszyńskiego. Ten nie zamierzał jednak się zatrzymać i postanowił uciekać. Wówczas rozpoczął się pościg.
O wszystkim natychmiast poinformowano pobliskie patrole z różnych wydziałów. Uciekinier stwarzał bardzo duże zagrożenie w ruchu. – Jechał pod prąd i przejeżdżał przez pasy zieleni wprost pod samochody. O mało nie doprowadzał do kolizji z innymi pojazdami. Pędził jak szalony – relacjonuje czytelnik Bartosz. Ponadto na ulicy Fabrycznej o mało nie potrącił on pieszego na chodniku.
Szalony rajd zakończył się na przystanku autobusowym przy al. Konstytucji 3 Maja. Zdaniem świadków wszystko wyglądało tak jakby mężczyzna, chciał wjechać w przystanek, lecz zderzył się z oznakowanym radiowozem drogówki marki Opel Astra.
– Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów – komentuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik policji w Zielonej Górze. Wiadomo, że uciekinier przewoził w pojeździe różne niebezpiecze przedmioty, które mogły posłużyć do dokonania przestępstwa.
Na miejscu cały czas pracują policjanci. – Kierowca zachowywał się bardzo dziwnie. Ewidentnie był pod wpływem jakichś narkotyków – informuje anonimowo świadek zdarzenia.
Godzina 19.35: – Kierowca jest trzeźwy. Czekamy teraz na wyniki testów narkotykowych – relacjonuje rzecznik zielonogórskiej policji. Podinsp. Barska przypomina, że niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem.
Nowe fakty w sprawie pościgu: „Pościg w centrum Zielonej Góry. Zatrzymano dwie osoby z „bogatą” przeszłością kryminalną (FILM, ZDJĘCIA)„