Pierwszego dnia marca w Gubinie na terenie byłych zakładów obuwniczych przy Alejach Łużyckich dokonano makabrycznego odkrycia. Osoba, która prawdopodobnie eksplorowała pustostan, natknęła się na ciało noworodka. Na miejsce od razu wezwano policję.

Początkowo Prokuratura Rejonowa w Krośnie Odrzańskim wszczęła śledztwo w kierunku popełnienia przestępstwa dzieciobójstwa. - Sprawa była o tyle trudna, że nie wiadomo było czyje to dziecko oraz kto je tam zostawił. Zaangażowani w sprawę policjanci szukali punktu odniesienia, który mógłby doprowadzić ich do sprawcy i pozwolić na uzyskanie odpowiedzi na podstawowe pytania - informuje asp. szt. Justyna Kulka, rzecznik krośnieńskiej policji.

Śledczy analizując swoje informacje, dotarli do sklepu, który oferował torby, identyczne z tymi, w których znajdowało się niemowlę. Następnie na podstawie zabezpieczonego monitoringu wytypowali oni osobę. Kryminalni dotarli do kobiety, a następnie przesłuchali ją na powyższą okoliczność. Podczas przesłuchań kobieta zaprzeczała jakoby miało być to jej dziecko.

- Punktem kulminacyjnym były wyniki badań pobranego od kobiety i dziecka materiału genetycznego. Potwierdziły one przypuszczenia policjantów, iż 32-latka jest biologiczną matką noworodka - wyjaśnia asp. szt. Kulka.

W czerwcu badania biegłych wykazały, że noworodek urodził się martwy. Prokuratura umorzyła śledztwo w kierunku dzieciobójstwa, ale nie pozwoliło to, aby kobieta pozostała bezkarna. W poniedziałek, 23 września, 32-latka usłyszała cztery zarzuty. Zarzuca się jej znieważenie zwłok oraz zeznanie nieprawdy i zatajenia prawdy. Zarzuty składania fałszywych zeznań usłyszał również partner kobiety.

Akt oskarżenia wraz z aktami sprawy wpłynie wkrótce do sądu. Za składanie fałszywych zeznań kobiecie oraz jej partnerowi grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat, natomiast za znieważenie zwłok kara pozbawienia wolności do lat 2.