Nietypowa interwencja strażaków w Wielobłotach koło Zielonej Góry. Ratownicy uratowali psa, który utknął na wyspie na środku Odry i nie mógł dopłynąć do brzegu.
Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego zielonogórskich strażaków w niedzielne popołudnie przed godziną 17:50. Informacja dotyczyła czworonoga, który utknął na wysepce. Na miejsce wysłano zastęp strażaków z Zielonej Góry oraz dwa samochody z OSP Zabór.
W międzyczasie okazało się, że właściciel był z czworonogiem na rybach. Nagle Sara, bo tak nazywa się pies, zauważyła w oddali jakąś zwierzynę i natychmiast ruszyła w pogoń. Kiedy dopłynęła na wysepkę znajdującą się na Odrze, nie potrafiła już wrócić na brzeg. Wiadomo, że zwierzę znajdowało się tam przez blisko 7 godzin.
Strażacy wraz z właścicielem postanowili podpłynąć do wystraszonej Sary. Nie było to jednak takie proste, ponieważ w całej okolicy brzeg był zbyt stromy, aby zwodować łódkę. Ratownicy udali się więc na przeprawę promową w Milsku oddaloną o blisko szesnaście kilometrów linii brzegowej.
Akcja była szybka i sprawna. Czworonożna Sara od razu trafiła pod opiekę właściciela.