Groźnie skończyło się wieczorne spotkanie Hyundaia z krową na drodze krajowej nr 29. W pobliżu Uradu samochód uderzył w zwierzę przebiegające przez jezdnię. Kierowca został przetransportowany do szpitala, natomiast krowa nie przeżyła zdarzenia.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w piątek, 8 listopada, około godziny 18:00. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca samochodu marki Hyundai jechał krajową „29” w kierunku Słubic. Nagle w pobliżu miejscowości Urad przed maskę wybiegło mu stado krów. Mężczyźnie nie udało się ich wyminąć i czołowo uderzył w jedną z nich. Uderzenie było bardzo silne.
Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej ze Słubic i ochotników z Cybinki. Przybył również zespół pogotowia oraz patrol policji. Poszkodowany kierowca został przetransportowany do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania. Wiadomo, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Bliskie spotkanie z samochodem zakończyło się dla krowy śmiercią. Jak informują kierowcy, do niemalże identycznych incydentów dochodzi tutaj cały czas. Ostatnie zdarzenie miało miejsce pod koniec sierpnia, o czym informowaliśmy na naszym portalu.
Ciągle powtarzające się sytuacje denerwują pobliskich mieszkańców, którzy sądzą, że zwierzęta uciekają prawdopodobnie z zagrody w Maczkowie. – Ostatnio o 3:00 wyszły mi na drogę. Było to zgłaszane na policję, ale oczywiście nikt nic z tym nie zrobił – relacjonuje Pan Rafał z Cybinki. – Właściciel powinien odpowiedzieć za to wszystko – podkreśla Pan Krzysztof.